- Nie !!!!! Nigdzie nie pójdziemy !!!! Pez Night nie pójdziemy oddaj nam Night zrozumiano
- Ok oddam ci ją ale ty będziesz moja potrzebuję dzikie koty ...miał !!!
- Spadaj !! dobrze bież mnie ale teraz oddasz mi Night .
- Dobrze ! - i wypuścił Night .
Ja mu się dałam ale jak ja to mówię nic nie trwa wiecznie ... wbiłam mu się w kark aż się wywalił na stos czaszek .
- Wiejmy !!!!- krzyknęłam zamieniając się w smoka i łapiąc delikatnie Night za sierść .
- Wow! Ale piękne widoki - powiedziała w myślach .
- Lecimy zanim nas dogoni - powiedział mój kumpel .
- Ok . - powiedziałam .
( Co dalej Night ? )\
Las miłości z lotu ptaka :
Las prawdy z lotu ptaka :


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz